I oto nadszedł czas

na ostatnią maratonową mapkę, tym razem autorstwa Truskawki. Tym samym powolutku dobiega też końca tworzenie bardzo barwnego albumu pewnego rodzeństwa. Ostatni zmagam się z tysiącem pomysłów na jego okładkę:) Moja wersja mapki jest soczysto zielona i wygląda tak:

Powstała też w sobotni wieczór jeszcze jedna stroniczka, baaardzo różowa dla odmiany [coś się do mnie te kolory wszelakie czepiają mocno!]. Zrobiłam ją według mapki z Artpiaskownicy, gdyż wydała mi się tak słodko dziewczęca, a ja akurat miałam takowe zdjęcie własne, wprost idealnie pasujące do tej mapki. No i jest:

Czyż nie byłam słodką dzieweczką? Jeszcze parę ujęć drobiazgowych:

4 komentarze:

  1. Rodzeństwo urocze!!! A różowy portret jest piękny. A ta czapka i futerko rozczula mnie :) :) :)

    p.s mnie też uczepił się róż i mam dziką przyjemność jak mogę w różowościach robić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne scrapki!!!
    Różowy sentymentalny :-)))
    a drzewo jest pomysłowe wielce i świetnie na nim wszystko rośnie i się zieleni :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie mi się podobają te zawijaski wychodzące ze zdjęcia na pierwszym skrapie. A drugi jest przeuroooooczy i przesłoooodki! To zdjęcie!! :)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jest, gdy zostawisz dobre słowo...

Copyright © SO COLORS , Blogger